Centrum Caldea, którego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa caldae czyli termy, to coś w rodzaju futurystycznego akwaparku, zbudowanego w miejscu, gdzie od wieków wypływały z ziemi źródła wód siarkowych, osiągających temperaturę 70°C. Jest największym tego typu ośrodkiem w południowej Europie. Służy celom zarówno rekreacyjnym, jak i zdrowotnym: wody leczą reumatyzm i choroby skóry.
Awangardową konstrukcję o powierzchni 25 tys. m², górującą nad miastem i widoczną w promieniu wielu kilometrów, zaprojektował francuski architekt Jean Michel Ruols. Budowę ukończono w 1994 roku. Na 11 piętrze gigantycznej piramidy ze stali i szkła, o wysokości 80 metrów, mieści się panoramiczny bar „Sirius” z imponującym widokiem na całą dolinę.
W budynku, oprócz kompleksu termalnego, znajduje się także „Club Caldea”, oferujący usługi „z wyższej półki” (specjalistyczne masaże, kąpiele i zabiegi kosmetyczne), a poza tym są sklepy, restauracje, parking na 450 samochodów, a nawet tzw. „dynamiczne kino” (Helimoció) z fotelami, które poruszają się, gdy wymaga tego akcja filmu.
Centrum Caldea czynne jest przez cały rok, na ogół w godz. 10:00 – 22:00 (w soboty 10:00 – 24:00). Cena wstępu dla osoby dorosłej wynosi 34 € (za 3 godziny), taryfa nocna, za 2 godziny: 26,50 € (w soboty od 21:30, w pozostałe dni od 19:30). Opłata za dziecko w wieku 5-12 lat: 25 €. Ceny zniżkowe za karnety 3-5 dniowe, dla rodzin oraz grup (minimum 20 osób).
Zaraz po wejściu do budynku znajdziemy się w kosmicznej scenerii, wśród lśniących metalowych balustrad i kondygnacji schodów, podświetlonych niebieskimi żaróweczkami. Piętro niżej, w równie efektownie oświetlonej recepcji, kupuje się bilety i jeśli jesteśmy w Caldei po raz pierwszy, otrzymamy instrukcje, jakie zasady tam obowiązują. Należy mieć własny ręcznik i pilnować przewidzianego czasu pobytu. Gdy go przekroczymy, przy wyjściu trzeba będzie dopłacić (2 € za każdy kwadrans). W recepcji otrzymamy kartę magnetyczną, a za bramkami zaopatrzony w numer kluczyk do schowka na rzeczy, który po przebraniu się w kostium kąpielowy zakładamy na przegub. Z kabiny przebieralni wchodzi się od razu do szatni i zostawia rzeczy w schowku. Należy pamiętać, że trzeba być boso, bez klapek. Potem zmierzamy już wprost do basenu. Uwaga: po drodze, ze względów higienicznych, zmoczą nas strumienie wody z zainstalowanych w ścianach pryszniców.
Kompleks termalny, usytuowany pod kopułą szklanej piramidy i mieszczący tysiąc osób, składa się z dużego okrągłego basenu z ciepłą wodą i czterech górujących nad nim stanowisk jacuzzi o kształcie latających spodków, do których wchodzi się po schodkach. Basen ma 500 m² powierzchni, maksymalną głębokość 1.4 metra i zasilany jest wodami termalnymi o temperaturze 28-30°C. Jego dodatkowymi atrakcjami są gejzery, kaskady, światła, muzyka, punkty inhalacji perfum, prysznice parowe. Można z niego przejść specjalnym kanałem do mniejszego, zewnętrznego basenu o temperaturze 34°C.
Przestrzeń wokół głównego basenu zajmują łaźnie tureckie, łaźnia z zimną wodą i sztucznym śniegiem, sauny, dziedziniec ognia (z gorącą posadzką) i podgrzewane kamienne ławki. Szczególnie spektakularnym miejscem są łaźnie indorzymskie, wierna kopia jaskini z wyspy Elefanta z okolic Bombaju. Wykorzystano w nich metody odnowy biologicznej z antycznych rzymskich term, oparte na stosowaniu na przemian kąpieli w zimnej i gorącej wodzie.
Caldea to relaks w prawdziwie magicznej scenerii. Radzę spróbować, jak przyjemnie jest, brnąc po szyję w ciepłej wodzie, przejść w chłodny wieczór z głównego basenu wprost do jacuzzi na zewnątrz, popatrzeć na rozgwieżdżone niebo i pooddychać rześkim, górskim powietrzem…